Jest taka cudna scena w (cudnym) serialu "Alternatywy 4", kiedy do śpiewaczki i buchaltera przychodzi fachowiec (kolejny!) od podłogi. Podwija zgrabnie nóżką wykładzinę i mówi "Taaaaak, lentex proszę pana. Nie szkoda panu takiej ładnej kobity?" "Nie... Yyyy... Tak. Ale o co chodzi? " - odpowiada zmieszany buchalter. I tu zaczyna się tyrada o szkodliwości lenteksu i wyższości podłogi z czarnego dębu.
My nie potrzebowaliśmy fachowców, aby stwierdzić, że podłoga nie do końca zdała egzamin.
Farba epoksydowa, która położyliśmy "w patrzerze" po prostu wstała. Za szybko, za świeżo, za... drogo.
Chociaż farba została przez nas kupiona w superpromocji na Allegro, to i tak żal. Należy bowiem wiedzieć, że po położeniu ściółki (w postaci samopoziomującej wylewki) warto odczekać kilkanaście dni, do ich całkowitego wyschnięcia. I dopiero wtedy finalnie malować. Ponieważ czasu było nam brak, nieco szybciej pomalowaliśmy podłogę. Farbie nie spodobał się ten pośpiech i postanowiła się po malutku wyprowadzać. I wyprowadzać nas stopniowo z równowagi.
Po dwóch tygodniach użytkowania skończyliśmy na rozpostarciu białych foliowych dywanów pod każdym z biurek.
I tak oto postanowiliśmy przed Świętami urządzić sobie... kolejny remont. Wezwaliśmy oczywiście do pomocy majstra Mietka oraz Castoramę. Postawiliśmy na panele, jako materiał sprawdzony w poprzednich pracowniach (na Filtrowej były to lakierowane białe, na Siennej ciemne drewno). Białe lakierowane panele były przepiękne, jednak po roku wyglądały jak.... szare lakierowane panele. Drewno (choć to dużo powiedziane) lepiej spełniało nasze wymagania.
Szczególnie drewno w promocji, bo w Castoramie panele były w dobrej cenie, czyli 18zł / m2. Kolor jaśniejszy niż na Siennej, co przjęłam z ulgą.
Pragnę tutaj przestrzec przed kupowaniem paneli na Allegro, a raczej przed planowaniem zakupu, przed uprzednim utwierdzeniem się u sprzedającego co do ceny finalnej. Przykład? Znaleźliśmy ładne biało-szare panele w bardzo dobrej cenie 25 zł/m2 (w Leroy Merlin te same kosztują 30 zł/m2). jednak pianka, która rozkłada się pod nimi kosztowała już 6 zł/m2, kiedy w Castoramie można ją dostać za 2,80 zł/m2. Zakupu należało oczywiście dokonać w pakiecie. Do tego cena propomocyjna nie obejmowała montażu paneli, który także był obowiązkowy, choć nie został opisany w ofercie. Ceny za montaż wymieniać nie będę.
I tak w dniu wczorajszym dwóch majstrów od rana kładło 130m2 paneli "Beauty of nature".
Prace remontowe, jak i dekornikowe trwały jednocześnie przez cały piątek. Ale pod koniec dnia pracownia wyglądała już tak. Teraz tylko sprzątanie.
Przepraszam za błędy w pisowni, ale mam jakieś 30 sekund do odpalenia silnika samochodu do wyjazdu do rodziny Maćka. Pozdrawiam!