Tak jak - podejrzewam każdy z Państwa - z utęsknieniem wyczekuję długiego weekendu. Nie do końca dlatego, żeby spędzić go na łonie natury. Nie do końca też czekam na rozpoczęcie Mistrzostw Europy, bo warszawska strefa kibica mieści się dokładnie pod moimi oknami.
Czekam na weekend czerwcowy, by... nadgonić zaległości :)
Ostatni tydzień upłynął na pod znakiem przygotować do imprezy o nazwie Ściegi Ręczne, a weekend - na wystawiennictwie. Za dwa tygodnie z kolei mamy drugą imprezę o nazwie Need4Street, ale o tym jeszcze zaalarmuję.
Ściegi jak zawsze wypadły pomyślnie i kolorowo, co ilustrujemy zdjęciem poniżej:

Jak można także wywnioskować z ilustracji, będzie sporo nowości!
1. folie szronione do maskowania okien i wszystkich powierzchni plexi i szklanych. Rzecz przydatna dla wszystkich "parterowców", czyli tych, którzy swoje wymarzone domy i mieszkania postawili na poziomie 0.
2. naklejki kolorowe, laminowane, zabezpieczające powierzchnie. Czyli materiał a la fototapeta, ale wzór mniejszy i... zabawniejszy, bo będą retrotelefony, vinyle, książki stare i nowe. Te naklejki z kolei kapitalnie chronią newralgiczne miejsca ścienne, tj miejsce nad miskami z jedzeniem dla domowych czworonowgów albo półki, gdzie na których często wymieniania jest ekspozycja, a w związku z tym i ściana obtłuczona.
Naklejki kolorowe swoją internetową premierę będą miały - z kapitalnych cenach - na serwisie Bamarang!
Bo i są takie dwa serwisy: Bamarang i Westwing. Polecam najszczerzej i najmocniej, bo sama korzystam jako klientka. Serwisy polegają na zakupach zbiorowych, z tym, że skupiają się na domowym lub modowym designie. Jest to idea niemiecka, która skutecznie rozprzestrzenila się już w całej Europie.
Dlatego na Westwingu dostaniemy w dobrych cenach rzeczy Ferm Living lub... Pierre'a Cardin. A Bamarang wlaśnie ma w promocji kosmemiczny wyciskacz do cytryny Philippe'a Starcka.
Mówiłam/pisałam, że dziś nie będzie nic prywatnego, bo ostatnio życie prywatne u nas nie istnieje :)
No, może jedna rzecz, która mnie uwiodła. Buszując po internecie i szukając inspiracji na nowe płytki ceramiczne, natrafiłam na takiego osobnika. I dla takiego cuda obsiałabym cały dom drzewami, żeby tylko został.