I tak, na tych niepolskich blogach zaczęłam natrafiać na linki do polskobrzmiących tytułów, co doprowadziło mnie do źródła (a raczej źródeł), czyli naszych rodzimych e-pamiętników. I okazało się, że są śliczne i niczym nie ustępują tym, które czytam od dawna.
Postanowiłam skontaktować się z Paniami i zadać im kilka podstawowych pytań, które z kolei przybliżą mi i Państwu:
- istotę blogowania (to tak metafizyczno-informatycznie)
- tematykę wymienionego bloga (to tak po prostu)
- autora ( to tak personalnie, bo uważam, że to miło wiedzieć, kto jest po drugiej stronie)
Let's get started!
BLOG NR 1
BiteDelite
BiteDelite to blog serwujący proste przepisy, urocze zdjęcia i porady kulinarne "for dummies", czyli dla wszystkich z mojego gatunku, którzy umieją zrobić pyszną jajecznicę, ale nie do końca wiedzą, dlaczego im wychodzi.
BiteDelite prowadzony jest przez Asię z Krakowa, która na co dzień prowadzi własną firmę fotograficzną (stąd te ładne zdjęcia). Ale to blog jest jej wizytówką. Prowadzi go od prawie roku, a BiteDelite oznacza... "Nic takiego" - opowiada Asia. "Nazwa powstała spontanicznie. Ot, zabawa słowem."
I zabawa smakiem, bo tak najlepiej podsumować przepisy o nazwach: "Sweet Muuumuuu!", "Mikołajowa Czapka Preclowa" czy "Bałwanki z Pianki".
I króciutka rozmowa z Asią:
Co skłoniło Cię do założenia bloga?
Decyzja o założeniu własnego bloga zapadła nagle. Z innych blogów kulinarnych korzystałam już od dawna w poszukiwaniu inspiracji na obiady czy desery. Pewnego dnia zaczęłam fotografować przygotowane dania, a kiedy tych fotografii zebrała się cała kolekcja, postanowiłam podzielić się efektami kulinarnych zmagań z szerszą publicznością.
Jak długo prowadzisz bloga, jak często piszesz?
Mój blog ma niespełna rok, ale pomimo swojej świeżości zawiera pokaźną liczbę przepisów i grono wiernych czytelników. Staram się publikować posty kilka razy w tygodniu i być w tym systematyczna.
Co Cię motywuje?
Przede wszystkim komentarze i opinie od czytelników. A także satysfakcja z tworzenia czegoś swojego i porywająca radość, że ktoś inny poświęca swój czas na czytanie moich postów.
Ile czasu zajmuje napisanie jednego posta lub ile czasu w tygodniu poświęcasz na prowadzenie strony?
Moje posty publikuję w języku polskim i angielskim, ich publikacja zajmuje mi ok 2 razy więcej czasu niż gdybym prowadziła bloga tylko w jednym języku. Jeżeli mam ubrać to w przedziały czasowe, to bez zbędnego przesadyzmu wyrabiam się w godzinę. Moim celem jest pisanie prostych i mało skomplikowanych przepisów zilustrowanych fotografiami. Nie kuszę się nigdy na tworzenie sennych elaboratów, w końcu to blog kulinarny!
Jaki był największy sukces Twojego bloga?
Za największy sukces bloga uważam wzrost jego popularności – z miesiąca na miesiąc to 35 proc. w górę - jeśli patrzymy przez pryzmat statystyk. Dodam jeszcze, że wynik ten został osiągnięty bez żadnych nakładów reklamowych.
Małym sukcesem było wybranie mnie spośród 100 blogerów kulinarnych na całym świecie i zaproponowanie współpracy przez portal Foodie.com.
Aby szybko przenieść się na smaczny blog, wystarczy kliknąć na logo poniżej. Namawiać chyba nie muszę :))
Pozdrawiam!